piątek, 19 sierpnia 2016

Po dwudzieste dziewiąte: Będziemy szczęśliwi

- Obiecuje ci Sky, że nie pozwolę aby stała wam się krzywda - powiedziałem na chwilę obracając głowę w jej stronę - Zrobię wszystko abyście byli bezpieczni - zapewniłem chwytając jej dłoń - Jeszcze zwiedzimy Innsbruck i pokażę ci widok ze skoczni - dodałem.
- Kocham cię - wyznała ściskając mocniej moją dłoń.
- Ja ciebie też słoneczko, najbardziej na świecie - odpowiedziałem, gdy zjechałem na pobocze - Jesteście dla mnie najważniejsi. Dzięki wam jestem szczęśliwy. Twoje pojawienie się zmieniło całe moje życie. Nawet nie wiesz jak jestem ci wdzięczny kaczuszko.
Skradłem z jej ust czułego buziaka, potem kolejnego i następnego. Nie potrafiłbym znieść myśli, że mogłoby jej zabraknąć w moim życiu.
- Jedźmy już, nie chcę byś jechał po nocach - uśmiechnęła się delikatnie gładząc mój policzek. Odwzajemniłem lekko jej gest i skradłem ostatni pocałunek z jej ust. Chwilę później byliśmy już w drodze do Dortmundu. 
- Jak wrócimy, na czas budowy, zamieszkamy w wynajętym mieszkaniu. Dla bezpieczeństwa sprzedam ten samochód i kupię nowy. Zmienię tablicę i numer - rzekłem w pewnym momencie.
- Marco nie musisz tego robić - odpowiedziała.
- Muszę i chcę - odparłem momentalnie - Dla waszego i mojego bezpieczeństwa - dodałem - Tak będzie lepiej Sky.
W odpowiedzi poczułem tylko jak delikatnie ściska moją dłoń i ujrzałem blady uśmiech. Szybko cmoknąłem jej wierzch...
Dojechaliśmy do mieszkania dopiero późnym wieczorem. W międzyczasie pożyczyłem od Robina auto a on wziął moje. Wolałem nie ryzykować...
- Mam nadzieję, że będzie ci tu dobrze - uśmiechnąłem się delikatnie.
- Wszędzie będzie cudownie, gdy ty będziesz obok - odpowiedziała wtulając się w moje ciało.
- Będzie dobrze słoneczko - powiedziałem cicho całując ją w głowę.
- Musi być - odpowiedziała kładąc głowę na moim ramieniu.
Wpatrywałem się w jej spokojną twarz, lecz oczy zdradzały ból i przerażenie. Nie wiedziałem jak jej pomóc. A chciałbym zrobić wszystko aby wszelkie jej kłopoty, cierpienia i bóle spadły na mnie. Ucałowałem ją czule w czoło i mocno przytuliłem jej drobne ciało do swojego.
Ujrzałem na jej twarzy szczery ale zmęczony uśmiech. Kolejny raz skradłem buziaka z jej ust i wziąłem ją na ręce. Swoje kroki skierowałem wprost do sypialni. Delikatnie ułożyłem ją na łóżku by po chwili położyć się obok niej.
- Mogę zrobić jedną rzecz? - zapytałem spoglądając na nią.
- Możesz - uśmiechnęła się.
Wyciągnąłem z kieszeni swój telefon i podniosłem koszulkę Sky ku górze. Położyłem dłoń na jej brzuszku i poprosiłem, by ona położyła swoją na mojej. Pstryknąłem zdjęcie i zwinnie dodałem na swoje portale społecznościowe z dopiskiem "My whole world, my everything ♥"
- Przepiękne - powiedziała wpatrując się w mój telefon.
- Kocham cię - oznajmiłem składając na jej ustach pocałunek - Niedługo zaczyna się sezon - westchnąłem - Wynająłem ochronę... - zacząłem pomalutku, lecz gdy zauważyłem jej minę od razu kontynuowałem - Chcę mieć pewność, że będziecie bezpieczni - ucałowałem ją w głowę.
- Dziękuje, że się tak o mnie troszczysz - uśmiechnęła się delikatnie i ucałowała mnie w usta - Dziękuje za wszystko Marco - dodała - Tak bardzo cię kocham - rzekła kolejny raz wtulając się w moje ciało...
Leżeliśmy tak dłuższą chwilę. Uśmiechnąłem się delikatnie, gdy zorientowałem się, że moja blondyneczka usnęła. Delikatnie wyswobodziłem się z jej uścisku i kolejny raz tego dnia cmoknąłem ją czule w czoło. Okryłem ją jeszcze kocem i zgasiłem światło. Skierowałem się do kuchni, gdzie zaparzyłem sobie herbatę. Westchnąłem cicho stojąc koło okna i wpatrując się w śpiący Dortmund. Wiele pytań krążyło po mojej głowie, a ja nie potrafiłem znaleźć na nie odpowiedzi. Dlaczego on nie chce dać jej i nam spokoju...

__________________________

Hej ❤
Przybywam do was z kolejnym :)
Zauważyłam ostatnio, że jest was tutaj coraz mniej :/ 
Więc mam ogromną prośbę. Każdy, kto to czyta zostawiłby dla mnie chociaż kropkę w komentarzu? :)
To co? Do następnego <3

10 komentarzy:

  1. Super rozdzial :) Oby wszystko dobrze się skończyło :) / Werka

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana, ja najmocniej przepraszam, że tutaj, ale może w spamie nie zobaczysz. Jak coś to usuń sobie potem ten komentarz :D Czemu ja nie trafiłam na Twoje blogi wcześniej? No kurde. Czytam właśnie blog http://poswojemarzenia.blogspot.com/
    Ja bardzo serdecznie zapraszam Cię na moje blogi:
    http://jedno-twoje-spojrzenie.blogspot.com/
    https://nadzieja-w-moim-sercu.blogspot.com/
    http://milosc-to-najpiekniejsze-sacrum.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. ej nie, ja się roztapiam od tej ich miłości :| ale to dobrze!!! jeny❤❤ oni są cudowni, Marco to szczególnie, szaleje na punkcie Sky, a ona na jego...❤ czego chcieć więcej? ano tak, żeby Thoma potrącił tir, haha XD
    czekam na kolejny, buziaki❤

    OdpowiedzUsuń
  4. Awww jak zawsze wspaniały. Czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej Kochana, bardzo Cię przepraszam... Nie wiem jak to się stało, że ostatnio nie zjawiłam się na czas. :o Nadrobiłan wszystko i skomentowałam. :)
    A ten rozdział? Wspaniały!
    Marco dobrze myśli. Dobrze, że chce wynająć ochronę. On musi trenować, a ten palant może zjawić się obok Sky w każdym momencie. Zmiana samochodu, wynajęcie tymczasowego mieszkania też świetny pomysł. Tymi małymi rzeczami Marco udowodnił, że Sky jest dla niego naprawdę, naprawdę ważna. ❤
    Kiedy sprawisz, że będą żyli w spokoju? Bo mimo tych przykrych problemów są szczęśliwi, dlatego że mają siebie. ❤ I w ten sposób ukazujesz trwałość i moc prawdziwego uczycia. 💕💕💕
    Z niecierpliwością czekam na kolejny! :))
    Buziolki! :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem!
    Kochana, rozdział cudny jak zwykle, naprawdę aż miło się czyta ^^
    Widać, że Marco ma głowę na karku, nawet pod względem pomysłów, bo dobrze kombinuje. No i widać też, że jest totalnie zakochany w naszej Sky i to z wzajemnością :) Kurczę, mam tylko nadzieję, że to wszystko jak najszybciej się ułoży... możesz mi chociaż tą jedną rzecz obiecać? :D
    Weny!
    Buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem jako szczęśliwa siódemka! :D [jak zwykle pewnie ostatnia komentuje...]
    Marco i Sky to taka para ideałów! <3 Boziu, jak ja ich wielbię za to jaką słodką i cudowną miłością darzą się nawzajem! <3
    Oby wszystko im się ułożyło! :3
    Czekam na kolejną perełkę <3
    Buziaki kiciu! :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowny blog *-* dopiero co na niego trafiłam ale obiecuję że szybko całego nadrobie :*
    Lecę czytać dalej :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowny blog *-* dopiero co na niego trafiłam ale obiecuję że szybko całego nadrobie :*
    Lecę czytać dalej :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Marco jest słodki jak się tak troszczy <3
    Świetny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń